I po bólu.
W ASO wycenili koszt wymiany na ok.3tyś zł. Na allegro widziałem komplet za 1350 zł.
A ja wymienłem na....używke od 100 konnego New Beatla.
Po zdjęciu starego koła dwumasowego okazało się że zęby na wieńcu dosłownie przestały istnieć. Również tarcza i docisk były na wyczerpaniu. Od ręki znalazłem używaną dwumasówkę z tarczą i dociskiem ale z końcówką AQ w oznaczeniu (orginalnie była dwumasówka z końcówką J w oznaczeniu).Wg katalogu ta dwumasówka była montowana w 100 konnych silnikach w nowym garbusie i golfach. Różniła się od starej większą średnicą tarczy(przez co była inna budowa wewnętrzna, inna tarcza i docisk),inne śruby mocujące docisk (gwint M7-dostępne tylko w serwisie VW), oraz mniejszą o 2mm odległością między blokiem a kołem zamachowym.Po założeniu wszystko działa jak należy. Koszty: 600zł kompletne koło dwumasowe+tarcza+docisk(może bym znalazł tańsze ale spieszyło mi się, koło było ładne a sprzedającemu ładnie z oczu patrzyło), 6zł śruby M7, własna robocizna, jedno wolne popołudnie.
Dwa tygodnie auto jeździ i wszystko gra.
Pozdrawiam.
W ASO wycenili koszt wymiany na ok.3tyś zł. Na allegro widziałem komplet za 1350 zł.
A ja wymienłem na....używke od 100 konnego New Beatla.
Po zdjęciu starego koła dwumasowego okazało się że zęby na wieńcu dosłownie przestały istnieć. Również tarcza i docisk były na wyczerpaniu. Od ręki znalazłem używaną dwumasówkę z tarczą i dociskiem ale z końcówką AQ w oznaczeniu (orginalnie była dwumasówka z końcówką J w oznaczeniu).Wg katalogu ta dwumasówka była montowana w 100 konnych silnikach w nowym garbusie i golfach. Różniła się od starej większą średnicą tarczy(przez co była inna budowa wewnętrzna, inna tarcza i docisk),inne śruby mocujące docisk (gwint M7-dostępne tylko w serwisie VW), oraz mniejszą o 2mm odległością między blokiem a kołem zamachowym.Po założeniu wszystko działa jak należy. Koszty: 600zł kompletne koło dwumasowe+tarcza+docisk(może bym znalazł tańsze ale spieszyło mi się, koło było ładne a sprzedającemu ładnie z oczu patrzyło), 6zł śruby M7, własna robocizna, jedno wolne popołudnie.
Dwa tygodnie auto jeździ i wszystko gra.
Pozdrawiam.
Komentarz